5.08.2012

List z Paryża



PULL-OVER
Pull-over na widowni, pull-over w pełnym ruchu – w magazynach, na wystawach, na ulicy, w dancingach a nawet i w teatrach.
Bo to moda i nikt tym razem nie zaprzeczy, że nad wyraz udana.
Kiedy mówimy o pull-overach, czy nie macie przed sobą, Szanowne Panie, reminescencji zwykłych wełnianych swetrów z trykotu szarego, lub beige, pozbawionych wszelkiej elegancji, obcisłych u szyi, obcisłych u dloni, obcisłych wszędzie i które mocno przypominają sportowe trykoty.
A jednakże, jak bardzo daleko odeszliśmy w dzisiejszej koncepcji od tych prostych modeli bez szyku, bez wdzięku, bez kobiecości.






Dzisiejszy "pull-over" stał się niezbędnem akcesorjum toaletowem, i rzeczywiście biorąc pod uwagę doniosłość i różnorodność jego użytków, jest on często mylnie uważany za bluzę lub "vareuse", ta ostatnia jednak pozwala na więcej fantazji w kroju, bo widzimy je marszczone na bokach, a inne wyrzucane w pasie; "Vareuse" z materiału bogato haftowanego może służyć za wieczorowy użytek np. na obiad proszony – a "pull-over" ma właściwie skromniejsze aspiracje, co bynajmniej nie znaczy, że traci on na elegancji; bynajmniej, ostatnie modele są szczytem wykwintu.
Jedną z cech kompozycyj tualetowych tego sezonu, są bezwzględnie ciekawe połączenia materjałów różnorodnych, jak na przykład pull-over z jedwabnego trykotu ze spódnicą z crepe de chine'u, albo też – do białej tualety ze spódnicą i rękawami plisowanemi, rodzaj "maillot" bez rękawów robiony z jedwabiu idącego stopniowo od seledynu do "vert empire", od słomkowego do pomarańczowego, od lila do fiołkowego. (rys. 1)
Jeden z wielkich mentorów tutejszej mody, miał śmiałą ideę połączenia ciemnego jersey'a z wzorzystym woalem; tenże woal znajduje się na kamizelce, przy szyi i mankietach. (rys. 2)


Wreszcie w licznych modelach idea odmiennych obramowań od tła ogólnego, znajduje chętnie zastosowanie.
Tak naprzykład "pull-over" oblamowany skórą która w kolorze mocno odcina się od całości, co wraz z guziczkami w tym samym tonie daje całość nad wyraz udaną. (rys. 3)
Tak, "pull-over" jest panem sytuacji; pull-over dyktuje światu kobiecemu nieubłagane prawa.
O nim się mówi, o nim się myśli, o nim się marzy. Jest młodociany, wdzięczny, twarzowy.
A zresztą anglo-saksoński dźwięk tego słowa dodaje mu sprytu i snobizmu. To moda...
Sekwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz