TORCIK WIEDEŃSKI "PISCHINGER"
Prawie w każdym sklepie delikatesów można obecnie dostać lekkich a n d r u t ó w, zwanych w Warszawie opłatkami karsbaldzkiemi. Ktoby na prowincji nie mógł ich dostać, niechaj zagniecie ciasto z półtorej szklanki mąki, pół szklanki cukru i takiej ilości śmietany, aby ciasto bylo twarde, jak na makaron. Rozwałkować to ciasto cienko, jak papier i upiec pod blachą pięć placuszków rozmiaru talerzyka desrowego.
20 deka czekolady utartej rozgotować w filiżance śmietanki, dodać łyżkę śmietankowego masła, wymieszać dokładnie i rozdzielić na dwie połowy. Do jednej dodać 10 deka zmielonych migdałów słodkich, lub orzechów laskowych i smażyć dalej, aż nieco zgęstnieje, posmarować tą masą cztery andruty, złożyć jeden na drugi, piątym przykryć. Drugą połowę przesmażyć oddzielnie, gęstniejącą posmarować wierzch i boki torciku, zanim zastygnie polewa, ubrać kilku migdałami, lub orzechami, zależnie od tego czego dodałyśmy do masy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz